"Wieża kołysała się lekko na wietrze, ale to nic złego.
Zanim zdążyłem spytać gdzie doszliśmy, Jadźka popukała w drzewo, raz, potem drugi.
Pamiętasz Jadźka popukała w drzewo i się rozwarło przejście. - I ty myślisz że znajdziesz to drzewo?
Niewysoka, szczupła brunetka o lekko skośnych oczach, trzęsącymi się rękami poprawiła włosy w kucyku i, już spokojniejsza, zajęła się następnym roztwo...
Nawet teraz, kiedy to sobie przypomniał, Nafai poczuł lekki dreszczyk przyjemności z tego powodu – bo Mebbekew często się przechwalał, że inaczej niż ...