Proszę o minutę ciszy dla upamiętnienia radosnego lipca i sierpnia, radosnego czasu wolności.
Na cud… na ocalenie… na jego uspokojenie… To było kilka lat temu, a ona widziała tę scenę, jakby rozegrała się wczoraj.
Zrehabilituję się w lipcu. 1.
Moje podsumowanie roku pozwolę sobie oprzeć na działalności mojego bloga, która rozpoczęła się w lipcu.