hahaha;d też uwielbiam żelki, ale z 3 miechy temu miałam okazję jeść żelki z Norwegii.
Miałem młyn w pracy i w domu.
A taki osobisty kryzys to miałam w wakacje, jakoś po obozie, nowi ludzie, mnóstwo wrażeń, nawet jak miałam czas to energii jakoś brak, no i nie mogłam...
. - Oczywiście, że tak - spluną na ściółkę między swoimi stopami - o ile masz ze sobą przynajmniej rotę zbrojnych, bo na wschodzie, aż do morza roi si...
To próbówek, to substancji, to znów probówek… Uwijając się pomiędzy stanowiskami i obserwując dziewczyny, podbierałam im puste próbówki i słoje ze żrą...