Jej pogarda dla matki i obojętność wobec reszty świata czynią ją wyobcowaną ze społeczeństwa i izolują od jakiejkolwiek szansy na szczęście.
Tak się wam "przyglądam" i aż mi dech zapiera z wrażenia, że tak wam wszystkim, wspaniale idzie to wyzwanie pod batem.
A potem moja matka - polonistka dostaje jako bonus nieumiejących czytać IV-klasistów.
Ona jest prawie ucieleśnieniem wszelkich cudownych cech, jednak noga równie często jej się podwija i aż tak źle nie wypada (w dodatku dopiero ostatnio...
Ponieważ miał czternaście lat, nie wolno mu już było spać w domu matki.