Podszedł do barku, z którego wyciągnął kryształową karawakę do połowy napełnioną bursztynowym płynem, butelkę periera i dwie szklanki, wszystko to poł...
A jakżeby inaczej, kiedy Darek się tak szeroko uśmiechał?
Mmm… wyobraziła sobie te silne barki w akcji.