„Szklane miasto”, to dramatyczna historia cudem ocalonych ludzi.
Ja kilka razy mocno się zdziwiłem "przenosząc", a właściwie przeklejając się tutaj i na GR.
Dzięki kanapie poznałem wiele osób, nawiązałem znajomości, niektóre mocno koleżeńskie, inne przyjacielskie, aż do spotkań w prawdziwym życiu, poza ekr...
Patrząc na nie, myślałam sobie, że ktoś je mocno skrzywdził, dlatego teraz odstrasza przechodniów, a że niegdyś żadne inne drzewo nie dorównywało mu u...
Drugie, znacznie już bliższe spotkanie z cudem architektury przysporzyło Konradowi wielu nowych wrażeń.