Kiedyś byłam hardą metalówą, miałam łańcuchy w glanach do kolan, szafę tylko i wyłącznie w czarnym kolorze, "jadłam koty", piłam hektolitry tanich win...
Przeczytałam 17 książek, co stanowi około 1/8 całej mojej kolekcji "Przeczytane", i co daje około 3050 stron.
Bezskutecznie. – Panie!
Pomni tego faktu wierni fani nazwali nawet na jej cześć jedną z odmian tulipana.
Na tę książkę czekają wszyscy fani Katarzyny Bondy!