Przez lata korzystałam z jej zasobów i z radością się odwdzięczyłam , dodając co nieco od siebie. ( choć trudno było mi się z nimi rozstać ) A teraz...
Nadszedł czas zmiany i wstrząsu: stare ustępuje miejsca nowemu, naiwność – prawdzie, a duchowość nabierze wkrótce całkowicie nowego znaczenia.
Spojrzałam ukradkiem na parkiet.
Stałe towarzystwo Mebbekewa byłoby po prostu nieuniknioną ceną za mieszkanie w przybytku bogów.