Generalnie amerykańskie "kablówki" okazują się o niebo lepsze (m.in. dlatego, że bazują na innych prawach i mogą pozwolić sobie na więcej).
Chwilę odczekać i pić na zimno, albo na ciepło.
Ja po prostu piję, jak zwykle, chłodną wodę ;) Soki itp. w taki upał zupełnie nie zdają egzaminu.
Mineralna i schłodzone piwko.
Ja piję nałogowo wode mineralną niegazowaną.
Nie powinno się pić zimnych napojów.
Chyba najlepsza jest woda ;P Chociaż można też pić mięte (najlepiej w własnego ogródka, ze sklepu jest do niczego...) na zimno, daje niezłe orzeźwieni...
Piwko w sokiem imbirowym.