Ja właśnie skończyłam Piotra Barańskiego "Skrajności" - poezja.
Gdy już sam mogłem decydować o miejscu własnego pobytu, a los sprawił, że granice stały się przekraczalne, podejmowałem nieraz wyprawy bez konkretnie ...
Od dawna myślałem, żeby napisać powieść inspirowaną losem społeczności żydowskiej.