Staruch ubrany był w białe spodnie i białą bawełnianą koszulę, na którą narzucona była kredowobiała kamizela.
Prawdziwy twardziel powinien zapytać: “W czym mogę ci pomóc, stary człowieku?”.
Cmentarz, niemal opustoszały o tej porze dnia, był cichym azylem starej dzielnicy miasta.