Geralt redów jest zdecydowanie inny, niż Cavill, Triss jest taka, jaka powinna być (kanonicznie), świat jest naprawdę bardzo rozbudowany i tak śliczny...
Po pierwszym odcinku raczej parskałam śmiechem niż piałam z zachwytu - potwory to śmiech na sali, a i dialogi jakieś takie drętwe.