Do tej pory fizykę jako tako rozumiałam ale optyka... to jest jakiś koszmar.
Myślałem trochę jak "odmulić" kanapę ze spamotwórczych "zabaw" a zarazem poznać się lepiej od strony literackiej i personalnej no i coś mi zaświtało.
Oto opowiadanie napisane rok temu na pewien pojedynek literacki: "Sala chemiczna była – jak zwykle – idealnie oświetlona i kompletnie zagracona.