A poza tym są takie dzieła, które powinno się znać (nie koniecznie przeczytać od deski do deski, ale wiedzieć o czym są i po co).
Wiem to po prostu z mojego doświadczenia.
W lesie były dwa drzewa: powyginane i proste.
Po prostu nic jej nie obchodził byt nadprzyrodzony, który teraz gapił się na nią z każdego krzyża w morzu krzyży.
Zajrzało kolejno do wszystkich kubeczków, pod kartki, między miski i środki czystości.