Nie sądziłem, że dokonuję jakiegoś przełomu, ale z tej okazji przypomniał mi się mój pewien wiersz z przed lat: OBWIESZCZENIE poeci umarli zapomni...
Uśmiechnęła się do mnie jak zawsze, odwzajemniłam uśmiech jedynie przelotem zajmując się zdejmowaniem trampek.
Kolejne wyrazy zamieniały się w zadania, te znowu w całe akapity, które zaczynały tworzyć pewną historię.
"Historia na smierć i życie" Tochman - przeczytane na lutowe wyzwanie w Lubimy Czytać, ale że zazwyczaj nie czytuję takich drastycznych książek, więc...