Przykro patrzeć na ten ogromny poziom frustracji u ciebie, Faustyno.
przyznam szczerze, że już coś około roku mam jakby stagnację... nie mam wcale ochoty czytać książek, robię to naprawdę sporadycznie, nie wiem z czego ...
Uczę się patrzeć.
Jakby nie patrzeć książka - nawet najbardziej szmatława i licha - jest produktem.