Idę tunelem po zielonym dywanie z trawy, który wydaje z siebie dziwne jęki, tak jakby każdy mój krok był dla niej bolesny.
Kiedyś myślałem, że to jakiś bohater, co rozprawił się z tysiącami smoków i pozabijał nieprzeliczone rzesze wrogów, ale okazało się, że nikogo nie zab...
Lekarz u nas nie bywał.