Parkiet w rogu sali.
Dziś, rzecz jasna, nie było już po niej śladu, została tylko nazwa placu w żydowskiej dzielnicy.
Dlaczego wizje były niejasne.
Pomyślał chwile uświadamiając sobie, że zawsze przychodząc z pracy kładł je na komodzie zrobionej z jasnego drewna.