Pociąg - po lekturę sięgam nawet wtedy, gdy wyrusza on z mojej stacji o 6.30 2.
Porośnięty wysokimi drzewami, z daleka wyglądał jak park i ciągnął się aż do torów i stacji na rogatkach.
Zamknąłem oczy, żeby przyśnić następny sen, i wtedy ktoś kopnął mnie pod kolano.