Zastanawia mnie tylko jedno, w jakim celu ludzie to robią.
Nie chciała narazić się na jeszcze jedno spotkanie z kimś znajomym.
A zaczął pracować dla Sterna zaraz po aferze z Kretem.
Trzymając się słów matki, metaforycznie wdrażał je w każdą sferę życia w jaką zdołał.