"Okazało się, że siedzieliśmy pod daszkiem ich sklepu, i trzeba było iść".
Właścicielka marnie prosperującego sklepu z pamiątkami zadzwoniła do swojego pracownika żeby cały towar przecenił o 50%.
Mielibyście zapewne i do nas pretensje, że umieściliśmy linki do takich sklepów.
Na oknach jak co dnia wietrzyły się wielkie poduchy, przy straganach, w drzwiach sklepów i punktów usługowych stali kupcy wyczekujący klientów, wzdłuż...