Te wszystkie obściskujące się pary, czerwone serca, bijące z każdego sklepu.
Z babcią szłam do cukierni, gdzie kupowała mi przepyszne gniazdko oblane lukrem, chowała do papierowej torby i prowadziła dalej przez osiedle niedalek...
Z babcią szłam do cukierni, gdzie kupowała mi przepyszne gniazdko oblane lukrem, chowała do papierowej torby i prowadziła dalej przez osiedle niedalek...
. – Nie bierz tak bardzo do serca tego, co powiedziałam, każdy prowadzi taki tryb życia, jaki mu przypadł w udziale.