Jak ja tej lektury nie znosiłam, moja mama jak nie może spać zaczyna ją czytać - efekt murowany :-)
Strasznie mnie to denerwuje, tylko z nas kasę zdzierają za słabe (właściwie żadne) efekty.
Mimo to Licho nie spało.
Fragmenty muru z czerwonej skały lśniły w pierwszych promykach słońca.