Nawet humor (który na początku mnie irytował) staje się coraz lepszy.
Kiedy miłość wdziera się do skrajnie różnych światów, a los sprawia, że uchylają się równocześnie drzwi przepychu i niedostatku, to niemożliwe staje s...
Wkrótce stary dom w usteckim lesie, w samym środku śnieżycy stulecia, staje się sceną przemyślnej intrygi i konfrontacji.
Stopniowo staje się oczywiste, że w Engelfors dzieje się coś bardzo złego.
Mówią ze w stylu Barei, ale ja mam przecież inne poczucie humoru.
Przyznanie się do cierpienia daje nam więcej pożytku niż szkody, ponieważ możemy wtedy stawić czoła niesprzyjającemu losowi, wiemy z czym walczymy, i ...