Tomek mieszka w małym miasteczku w którym lokalne społeczeństwo, po obaleniu komuny, zaczynało stawiać pierwsze kroki w nowym systemie.
Każda próba „połączenia” stawała się dla Crane’a istnym Dantejskim Inferno, gdzie miejsce diabłów zajął nieprzedestylowany ból, niczym igła do lobotom...