A jednak już jako chłopiec posługiwał się nazwą, której nie pojmował, na określenie stającej mu na drodze przeciwności, „mocy” niweczącej jego wysiłki...
Domyślamy się tego, bo ofiary znajdywane są czasami w miejscach oddalonych od siebie o zaledwie kilka minut drogi.
Szturchnąłem medyka usuwając go sobie z drogi i przykucnąłem.
I wreszcie we wczesnych godzinach popołudniowych, na pustej, leśnej drodze siła zebrała się w sobie i popsuła coś.
Jak można zakochiwać się w facecie o cztery lata starszym?
W szary i ponury dzień na nic nie miałam ochoty.