– Crane wstał z krzesła i napełnił tonikiem dwie szklanki.
Jest też od razu cieplej - bo wiadomo - co powie każdy bezdomny, albo biwakujący - stare gazety wepchnięte pod pachy, albo między warstwy ubrania grze...
To taka moja trampolina między pracą a hobby, kicam po niej od czasu do czasu, żeby nie zgnuśnieć, złapać wiatr w żagle.