Biegłam szczęśliwa na plac zabaw mieszczący się niedaleko, a babcia pomagała mi się wspiąć na moją ulubioną, starą huśtawkę z drewna i mnie huśtała.
Biegłam szczęśliwa na plac zabaw mieszczący się niedaleko, a babcia pomagała mi się wspiąć na moją ulubioną, starą huśtawkę z drewna i mnie huśtała.
Na razie wypowiadają się "przeciwnicy" tych zabaw.
Idealnym towarzyszu zabaw i gry w piłkę.
Ale wracając do tematu - niech mnie zjedzą, najwyżej nabawią się niestrawnośći :) Uważam, że warto takie tematy poruszać, bo są ważna dla całej blogos...