Pociągnął mnie dalej, a ja czułem mrowienie w ustach i czasem bolesne łypnięcie w plecy, kiedy przeciągał mnie po szyszkach i wystających konarach.
Nie wiem nie czytałam "Livi", ale po prostu piszę swoje spostrzeżenia, bo dla mnie brak tych kilku najciekawszych stron, które czyta się jednym tchem ...