😅 Dziś mam dla Państwa dwie pozycje o Australii, ale tym razem o takiej NIEGRZECZNEJ Australii.
Książka o historii Polski lub z historią naszego kraju w tle. 14.
Jedna z wielu.
Nie znajdowaliśmy śladów walki ani porzuconego ekwipunku, nawet jednej zamarzniętej kropli krwi czy pozostawionej w śniegu łuski.
Lubię teksty z zakończeniem otwartym, teksty, które wymagają od Czytelnika współpracy, a nie podają mu wszytsko na srebrnej tacy.
O ile Nafai wiedział, rozpadlina była taka głęboka, że światło słoneczne nigdy nie docierało do lustra wody jeziora w Basilice.
Co oczywiście nie oznacza, że nie będę czytała kolejnych takich, w końcu nikt nie powiedział, że ma być tylko po jednej, prawda?
Żadna z nich nie kryła zaskoczenia na widok zmian, jakim przestrzeń treningowa uległa w ciągu nocy.
Nawet zirytowany, nadal był cholernie przystojny, taką urodą, której kobiety pożądały, a mężczyźni zazdrościli.