Ja znam fajny tekst który uwielbiam :D : Leci wróbel bez głowy i myśli:"Po co mi rower, jak nie mam sandałów?"
Widzę, że ja dziwna jestem, bo ja przeczytam recenzję z rozbiciem na każde opowiadanie to na 100% nie sięgnę po taki zbiór, nawet jeśli byłby chwalony...
Rozdzialik poświęcony temu, jaki to autor jest fajny, że wybrudził swój odjazdowy samochód, był, moim skromnym zdaniem, zbyteczny i kiczowaty.
Może miałem jakieś wyrzuty sumienia...?