Nie znajdowaliśmy śladów walki ani porzuconego ekwipunku, nawet jednej zamarzniętej kropli krwi czy pozostawionej w śniegu łuski.
Z chorobami sezonowymi walczyła babcia.
Na razie nie chciała znosić dziennika na dół.
Crane złapał ją i odrzucił z powrotem na dół. - Na drugi raz uważajcie, smarkacze !