Zdjęcie sygnowane datą 12 lipca 1905 roku z pewnością nie było utrzymane w konwencji swoich czasów.
Mysle, ze stad tez bierze sie taki "urodzaj" na nowych autorow i jest to pozytywne nie tylko dla rynku wydawniczego ale przede wszystkim dla nas.
Moim zdaniem powinno się otwierać na społeczeństwo i nie brać pod uwagę tego, czy ktoś jest całkowicie sprawny, czy też nie...
Z dala od miasta, przykuty do swojego krzesła, Issib był naprawdę ułomny