Nie da się tego oglądać, a tłumy biegną do kin, jakby to było objawienie na miarę Chrystusa.
To taka moja trampolina między pracą a hobby, kicam po niej od czasu do czasu, żeby nie zgnuśnieć, złapać wiatr w żagle.
Najchętniej by się spało, ale spać też się nie da :P chyba sobie wsadzę lód z zamrażalnika do łóżka na noc A czytam "Starcie królów" pana Martina :)
Oznacza "wszechmocny", a powstało przez złożenie greckiego słowa παν (pan) — "wszystko, wszech-" i κρατος (kratos) "moc, siła".