Jest to na swój sposób dobre, gdyż nie mam problemu z czytaniem na głośnych przerwach w szkole czy w komunikacji miejskiej, gdzie, nie ukrywajmy, cich...
A ja wybrałam opcję wiejskiej sielanki na moim Smoczym Polu, w otoczeniu zwierzaków, książek i przyjaciół."
Zrobiło się jakby trochę ciszej, ale odgłosy miejskie dało się słyszeć gdzieś w oddali.