Też czasem tam gram, ale ostatnio częściej przesiaduję nakanapie :) Dzisiaj już w kościele byłam, czas się zabrać za lekcje i szykowanie na jutro...
- Trzeba było se uprać w cocolino tą czapkę - mruknęła kobieta zza kierownicy mając już najwyraźniej dość marudzenia
W nagrodę poczęstuję cię dobrym winem, nie tą lurą karczmarza - wyjęła zza gorsetu buteleczkę i napełniła kielich.
Brała środki uspakajające.