Choroba widziana oczami małego chłopca ze świadomością dojrzałego mężczyzny. Jest w tym coś zabawnego i wstrząsającego zarazem. Jednak tylko w trakcie czytania (przynajmniej dla mnie). Uruchamia katharsis, ale nie w ulubieńcach podłych kryminałów. Jak dla mnie - trójeczka.
Z każdym nowym dialogiem mętlik w głowie staje się większy, gdyż akcja rozszerza się o nowy wątek. Idealna na wakacje. Miłość i kłamstwo, lecz to nie telenowela. Dramat na skalę XXI wieku ;) Godne polecenia!
Jak dla mnie Montanari to mistrz. Polecam "Różańcowe dziewczęta", a potem "Reżysera Śmierci" (nie na odwrót!). Mało brutalnie, ale z dreszczykiem. Wbrew zapewnieniom na okładce - w nocy śpisz jak suseł.