Obok tej okładki nie sposób przejść obojętnie. W tym udziwnionym konstrukcyjnie, unoszącym się w powietrzu okręcie jest coś majestatycznego i zarazem tęsknego. Zbyt dobra okładka może okazać się zdradziecka, podnosząc oczekiwania do zbyt wysokiego pułapu. "Wichry Archipelagu", otwierające trylogię "Ballada o Anusce", zgrabnie ominęły pułapkę, otwie... Recenzja książki Wichry archipelagu