"Czyli jak się okazało nie była tylko "cieniutka" dosłownie, ale i w przenośni?" Dokładnie tak Ja się spodziewałam gniotu. To nie tak, że myślałam iż oto trzymam książkę wysokich lotów. Ponoć miała być tak odjechana, że aż śmieszna w swoim odjecha...
Ohohooo mocne. W połowie czytania recenzji raz jeszcze spojrzałam na tytuł żeby sobie przypomnieć co to takie i szczerze mówiąc zdziwiło mnie nieco, bo nijak mi się tu ima ta tytułowa apokalipsa do tych opisywanych tu wydarzeń/sytuacji/zachowań, etc...
Mam tą książkę w jeszcze starym wydaniu, taką małą - prawie miniaturkę. Nie raz już się do niej przymierzałam. Twoja recenzja mnie przekonała by jednak po nią sięgnąć. Przy okazji poddałeś mi pomysł co sobie wybrać do 12tki książek przyszłorocznego ...