Gdy dopada mnie melancholijny nastrój, zwykłem słuchać Tori Amos lub Razorlight'a. Apocalyptica, Daughtry... hm, i spokojniejsze Sabatonu, Metalliki i Iced Earth. A zazwyczaj to zawsze (i wszędzie) Sabaton, Korpiklaani, Metallica, Disturbed, Theocracy... :)