Avatar @Renax

@Renax

102 obserwujących. 114 obserwowanych.
Kanapowicz od 4 lat. Ostatnio tutaj około 13 godzin temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
102 obserwujących.
114 obserwowanych.
Kanapowicz od 4 lat. Ostatnio tutaj około 13 godzin temu.

Blog

poniedziałek, 13 listopada 2023

Stworzonka w ogródku

Cześć,

Zastanawiając się, co by tu wrzucić na bloga o ogródku, a będąc świadomą, że panuje sezon martwy w tym temacie (ostatnie kwitnące kwiatki pokażę wam za kilka dni), zdecydowałam się pokazać wam zdjęcia stworzonek, bywalców ogródka. Pierwszym z nich jest kret, ale on się rzadko pokazuje.

Następne to motylki:

Jest też żaba, ulubione poza kotami stworzenie mojego synka:

Oczywiście odwiedzają nas bociany:

Pszczoły, osy i muchy oraz komary:

Są jeszcze bezpańskie psy, które ktoś co jakiś czas porzuca. Nie skomentuję tego.

Oraz ptaki. Dzięcioła nawet nagrałam, ale nie mam obiektywu, a w telefonie to mały punkcik. 

 

Pozdrawiam,

Renax

środa, 8 listopada 2023

Ogród kwietny - moje nowe hobby

Cześć,

Wreszcie mam więcej czasu, więc chcę się Wam pochwalić moim nowym hobby. A mianowicie to kwietny ogród. Odziedziczyliśmy ogródek i mąż lubi warzywa, a ja kwiaty. Zawsze marzyłam o ogródku pełnym kwiatów. Mama wolała krzewy. No a ja kwiaty. Jeszcze wiosną nie wiedziałam co to byliny, ale koleżanki z Na kanapie mi służą informacjami. No i ogród powstaje. A pracy przy nim co niemiara. Nie mówiąc o pieniądzach. W każdym razie już się nie dziwię ludziom, którzy narobią się w ogrodzie i mówią, że to wspaniałe, bo to faktycznie wspaniałe. Coś się komponuje, tworzy od podstaw, od pustego pola. Ja całą wiosnę i lato gmerałam, kupowałam, ale to dopiero początki. Teraz chodzę i patrzę z troską, czy moich cebulek coś nie zje, czy byliny nie wymarzną. Cieszyło mnie też, że pomagał mi synek,który mimo swoich trzech lat, pamiętał co gdzie sadziliśmy, tak jak ja obserwował kwiaty i niczego bezmyślnie nie deptał. 

Będą trzy klomby oraz ukwiecone tereny przy budynkach. Kupiłam kilka bylin, trochę cebulowych. Sporo się uczę o roślinach. Na razie wypełniałam miejsca jednorocznymi kwiatami, ale i tak już kwiaty przez całe lato cieszyły oko i motyle. 

Oto kilka fotek:

To jest nowy klombik. Tu były kwiaty jednoroczne. Cynie, szałwie jednoroczne i lwie paszcze. Ale w przyszłym roku spróbuję posadzić tam byliny. 

 

Tutaj już to tak nie wygląda, bo przesadziłam te wielkie tuje z prawej i małe hibiskusy, a w klombie posadziłam wiosenne cebulowe oraz żurawki. Floksy zabrałam w inne miejsce, bo tu nie pasują. Ale zostały i dosadziłam naparstnice. W każdym razie najważniejsze tu mają być cebulowe, jeśli nornice ich nie zjedzą, a mróz nie zmrozi. Jukę też zabrałam stąd, bo miała za mokro, a skalniaka wyrzuciłam bo to pozostałość po klombach skalnych. Pozostawiłam natomiast przepiękną języczkę.

 

Drugi klomb to taki nasypany. Kiedyś były tam piece kaflowe. Ziemia jest więc spalona i nawieziono dobrej tak na 30 cm. Moja mama miała tam aksamitki. Ale to nudne. Ja bym chciała różnorodność. Coś posadziłam. Place zapełniłam jednorocznymi. Pod koniec lata przepięknie wyrosły mi jednoroczne dalie. Chciałabym, żeby te bulwki się przechowały w piwnicy. Jak nie to posieję na wiosnę następne. No i wyglądało to tak:

 

Godecje i celozje też posadziłam, ale one były mniejsze. Może w skupiskach by się lepiej prezentowały. 

Trzeci klomb jest najbardziej eksponowany, bo przy furtce. Kiedyś była tam aleja róż, skalniaki i trawa. JA marzyłam o kwiatach i wreszcie mogę to zrealizować. Najpierw obsiałam letnimi. W czerwcu była tam pierzyna kwiatów:

 

Potem to usunęłam i posadziłam kilka bylin oraz jednoroczne. Wykopałam krzew. Generalnie to mnóstwo pracy, a efekt będzie widać może za rok. 

Jesienią posadziłam też tam cebulowe. No i te byliny może się rozrosną.  Póki co więc wszystko jest w marzeniach. Ale już kwiitło, a to naprawdę cud natury, że takie małe ziarenko, a rozrasta się w kwiat. 

 

To wyglądało więc mniej więcej tak. Byliny posadzone w lipcu to wciąż małe roślinki. Jedynie rudbekia mi zakwitła i szałwia wieloletnia.  Lawenda jest maciupka. No zobaczymy co za rok wyrośnie. Zapowiadają śnieg, więc myślę, czy czymś to okrywać. 

Najwytrzymalsze było to: Wciąż chyba sobie radzi:

Na koniec wyznam, że te kwiaty to taka terapia. Że coś tworzę, że mam wpływ na rzeczywistość. Bardzo mi to pomaga. 

A Wy lubicie kwiaty?

 

czwartek, 2 listopada 2023

Filcowy domek DIY

Witajcie,

Po długiej przerwie w szyciu spowodowanej czynnikami niezależnymi, wróciłam do szycia. Postanowiłam też się z wami podzielić. Wyznam, że dopiero gdy niedawno przestawiłam laptop z kąta, to chce mi się go włączać. Ale 'połapałam się',że miejsce mebla wpływa na nastrój dopiero po przeczytaniu książki o designie z Klubu Recenzenta Na kanapie. I faktycznie, teraz, gdy laptop leży na stoliku przy oknie z widokiem na zieleń, a na nim nie ma bajzlu męża, to i ochotę mam, żeby w wolnych chwilach włączyć komputer. Wcześniej, gdy po narodzinach syna laptop leżał w ciepnym kątku graciarni, to uciekałam od niego jeszcze zanim siadłam do niego. 

 Ale wracając do szycia, to uszyłam wreszcie synkowi filcowy domek. Materiały dała mi koleżanka, za co jej jestem bardzo wdzięczna. Jeszcze zrobię mebelki oraz przyczepiane kwiatki i kota na zewnątrz. Ale najważniejsze jest i zabawka służy.

Wygląda to tak:

 

wtorek, 27 grudnia 2022

Filcowa szopka

Filcowa szopka. Uszyłam własnoręcznie. Gwiazda, Maryja, Józef i Dzieciątko są na rzepy, a zwierzątka i Trzej Królowie na palce. Wygląda to tak:

wtorek, 13 grudnia 2022

Ozdoby na choinkę

Cześć,

Dziś się chwalę ozdobami na choinkę. Zamierzam postawić dużą, więc chodzi o to, żeby syn nie zrzucił. 

No i porobiłam to:

Na koniec maznęłam brokatem.

 

Ładne?

czwartek, 17 listopada 2022

Filcowa nawlekanka

Hej,

Tym razem chwalę się filcową nawlekanką. To jedzenia z książki 'Bardzo głodna gąsienica', które po kolei zjada gąsienica, żeby stać się pięknym motylem.

Tagi:
#filc
niedziela, 6 listopada 2022

Dwulatek a puzzle i gry

Cześć ponownie,

Jak pewnie się chwaliłam na lewo i prawo, to mówiłam, że synek ma 2 latka. Ostatnio nakupiłam mu gier i układanek, bo sama takie lubię:

 

 

Te miał wcześniej oraz domino obrazkowe:

Ale synek nie lubi. Lubi grę właściwe miejsce i drewniane układanki. 

Jakie macie doświadCZENIA~? Czy warto zmuszać do układanek, skoro nie lubi?

Pozdrawiam

niedziela, 6 listopada 2022

Cicha książeczka dla Iryska

Hej,

Chwalę się cichą książeczką dla Iryska. Ma 12 stron, starałam się, żeby dziecko mogło wykonywać różne czynności: przyklejać puzzle, ruszać, układać dom, pociągać za sznurki. Nawet zrobiłam pacynki na palce. Na szczęście dostałam do tego multum kolorowego filcu, więc mogłam poszaleć:

niedziela, 25 września 2022

Quiet book na drugie urodziny

Cześć,

Prawie 2 miesiące dłubałam synkowi quiet book ( książeczkę manipulacyjną) na jego drugie urodziny. I uf. Wyrobiłam się tydzień przed terminem. Chłopak już większy i nie zjada co popadnie, to już można poszaleć z pomysłami. Na razie spodobały mu si€ najbardziej rzepy. 

Całość wygląda tak.

 

 

 

 

 

 

 

 

Elementy można przyczepiać na rzepy, przesuwać, zasuwać i zapinać. W sercu na stronie tytułowej kryje się zdjęcie. 

Synowi podoba się pizza i serduszka. Wszystko, co może odczepiać i przyczepiać.

No. Jestem zadowolona z efektu. 

Jeszcze o filcu. Tym razem kupiłam w markecie. Gruby. Fajny. Poprzednio zamówiłam w księgarni internetowej. Był cienki. 

Jak wam się podoba?

 

 

poniedziałek, 28 lutego 2022

Wiersze Renaty

Cześć,

Jak ocenicie moje pierwsze rymy częstochowskie? Strach wobec tego co się dzieje jest realny. A ja 50 km od granicy. Mickiewiczem nie jestem, ale marny wiersz zbrodnią nie jest.

Oto pierwszy:

Oto drugi:

czwartek, 24 lutego 2022

Dywanik do łazienki diy

Cześć.

Prezentuję mój najnowszy wyrób - dywanik do łazienki. Zrobiony ze starego prześcieradła. Jak Wam się podoba?

środa, 19 stycznia 2022

Cicha książeczka dla synka koleżanki. Świeżo uszyta

Przed chwilą skończyłam szyć cichą książeczkę dla synka koleżanki. Spodobała jej się ta, którą uszyłam synkowi i zamówiła. Chciała, żeby były samochody, bo Antek lubi samochody. Mam nadzieję, że się spodoba:

 

 

A ja zaczynam myśleć o książeczce na drugie urodziny Szymonka. Będzie już trudniejsza. 

czwartek, 6 stycznia 2022

Czytelnicze podsumowanie 2021 roku

Witajcie,

Chciałam jakoś podsumować ten miniony rok. Nie przeczytałam tyle książek co przez kilka ostatnich lat, ale i tak starałam się chociaż rano sięgać po coś do czytania. W efekcie wysłuchałam 5 audiobooków i przeczytałam 42 książki plus, to co z synem. Ale liczę 47 przeczytanych książek. Nie czytałam nowości, tylko 3 nowe, które wygrałam, ale to sprawdzeni autorzy. Raczej w tym roku nastawiałam się na przyjemne lektury. Najwięcej było kryminałów (16), kobiecych 10, tzw. mądrych 7, 4 historyczne, 3 dziecięce, 3 biografie i wywiady-rzeki, 2 poradniki i 3 humorystyczne. 

Większość uznałam za ciekawe i 'fajne', ale mało której dałam maksimum gwiazdek. 

Oto te najciekawsze, moim zdaniem:

 

Bardzo wiele frajdy sprawiło mi czytanie serii o Mocku oraz o Kacprze Ryksie. Z wywiadów-rzek to ten o Wojciechu Mannie odnosił się do rzeczywistości i był ciekawy. 

W książkach dla dzieci musiałam przystać na gust syna i zrezygnować z głośnego czytania książek, które sama chcę. To on sobie wybiera książeczki, a ja mu opowiadam obrazki. Ale i lubi audiobooki. 

Miniony rok to rok kupowania książek, które planowałam wcześniej. Kupiłam sobie 21 książek

i synowi 35. 

 

 

Dostałam 33 książki, a Szymonek 20. Syna książki zostawię, ale swoje będę jakoś segregować, które zostaną, a które pójdą dalej. 

W każdym razie cieszę się, że książki i czytnik towarzyszyły mi każdego dnia, jak i synowi. Oby wyrósł na pięknego Mola jak mama. 

Na Na kanapie bywam niestety w zasadzie raczej z poziomu smartfona, ale cieszę się że jestem w tej społeczności. Musicie mi wybaczyć, że nie zawsze odpowiadam i nie zawsze czytam recenzje i opinie. Najbardziej lubię grupy Kupiłam i Co mnie rozśmieszyło. Cieszę się, że Almos i Jatymyoni, których tu sprowadziłam, tak się rozgościli. I że grupa docenia ich.

Pozdrawiam,

Renata

 

środa, 17 listopada 2021

Książeczka manipulacyjna dla mojego synka

Witajcie,

Dziś skończyłam szyć książeczkę manipulacyjną dla mojego synka. Od sierpnia szyłam. Miała być na roczek, ale nie zdążyłam. Oto moje dzieło:

 

Tam można czyścić zęby, ciągnąć za trąbę, kłapać uszkiem, zamykać oczko itd. Misio w pościeli może wstać. 

Jak Wam się to podoba?

wtorek, 8 czerwca 2021

Kapcie z dżinsu

Cześć,
Książeczki nadal nie uszyłam, ale uszyłam kapcie:

Jak wam się podobają?
Tagi:
#DIY#kapcie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl