Avatar @Renax

@Renax

107 obserwujących. 114 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj około 6 godzin temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
107 obserwujących.
114 obserwowanych.
Kanapowicz od 5 lat. Ostatnio tutaj około 6 godzin temu.
środa, 14 kwietnia 2021

Filmiki o pisarzach i pokolenia

Cześć,
Chciałam poddać dwa tematy do dyskusji w związku z jednym filmikiem z youtuba. Oto ten filmik:


Tytuł tego brzmi "MARIA KONOPNICKA - MATKA, KTÓREJ NIE CHCIAŁBYŚ MIEĆ'. Opublikował to kanał Histly.
Moje pytanie brzmi:
Co sądzicie o takim przedstawianiu postaci kultury? Chodzi o gmeranie w życiu prywatnym.


Drugie zagadnienie to komentarze pod tym filmem. Lubię czytać komentarze w necie, bo wyobraźnia ludzka nie zna granic. Zdumiewa mnie zdolność skojarzeń. Np. jest film o Chrobrym, a ludzie piszą o polityce. Co ma piernik do wiatraka. Tutaj pojawiła się dyskusja na temat pokoleń. I jak zwykle ludzie przeszli od czasów Konopnickiej do teraźniejszości. Pojawiło się określenie mojego pokolenia (jestem rocznik 79). Nazwano go straconym itd.

To jest drugie pytanie:
Co sądzicie o takich genaralizacjach pokoleniowych. I jeśli tak to czy jest pokolenie 'stracone', 'gorsze' lub 'lepsze"?


Najlepszego,
Renax
#Konopnicka#pokolenia
× 7
Komentarze
@Chassefierre
@Chassefierre · ponad 3 lata temu
1) Nie powiedziałabym, że jest to gmeranie w życiu prywatnym - jest to po prostu opowiedzenie tej samej historii z innej trochę strony. O ludziach znanych i uznanych zawsze się będzie mówić, i w sumie lepiej, jeśli ich historię rodzinną omawia się już po śmierci wszystkich zainteresowanych, bo nikomu nie będzie przykro.
Inną sprawą jest to, że tytuł filmiku wydaje mi się nieadekwatny do treści, to znaczy takim clickbaitem jest...

2) Na generalizacje pokoleniowe często pracują sami przedstawiciele danego pokolenia. Nie wydaje mi się jednak, żeby można było z pełnym przekonaniem mówić o pokoleniach ,,lepszych'' lub ,,gorszych'', bo taka ocena jest bardzo relatywna i zależy od wielu czynników, m.in. od tego do którego pokolenia należymy. To, co mi wydaje się niestosowne i żenujące dla moich rodziców jest normalne, a to, co ich pokoleniu wydaje się masowym nieprzystosowaniem społecznym jest wynikiem tego, w jakim świecie żyją teraz dzieci (i tego, że nie potrzebują piłki i boiska do integracji z innymi).
A jedynym ,,pokoleniem straconym'' będzie jedno z tych ostatnich, którym przyjdzie żyć w świecie bez lodowców, wielorybów i z ograniczonymi zasobami wody pitnej.
× 4
@Renax
@Renax · ponad 3 lata temu
Bardzo wyważony głos.
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 3 lata temu
W sumie ciekawy ten filmik. Znam Marię Konopnicką wyłącznie z jej twórczości z tego, że traktuje się ją jako dobro narodowe i to być może głównie ze względu na Rotę.
A czy można gmerać w życiu prywatnym ludzi kultury. No właśnie. Najgorszym co może, moim skromnym zdaniem, spotkać osoby z różnego względu ważne dla narodu to stawianie im pomników i stawianie ich na piedestale, a co za tym idzie ich odczłowieczanie, czyli pozbawianie zwykłych ludzkich odruchów. A przecież każdy ma wady i zalety. I Maria Konopnicka, jak widać, nie była ich pozbawiona. W zasadzie nigdy mnie nie interesowało jej życie. Awantura wokół jej biografii, napisanej przez Marię Szypowską, zwróciła moją uwagę na nią, ale samej książki nie czytałam.
Jak się jednak wydaje Maria Konopnicka sama nie była pokorną osobą. Opuściła męża i zajmowała się sama swoją szóstką dzieci co na tamte czasy było bardzo odważną decyzją. Dzieliła życie przez dwadzieścia lat z inną i to wiele lat młodszą kobietą więc wydaje się, że jej podejście do córki powinno być inne. Czyli w pewnym stopniu jakby nie liczyła się z opinią a w przypadku córki już tak. Czyli była hipokrytką.

Twój post sprawił, że sobie grzebnęłam w internecie i znalazłam ciekawy artykuł, który daje do myślenia, gdyż jego autor nie wyrokuje tylko analizuje.
A co do komentarzy. Rzadko je czytam, bo hejt mnie obrzydza.

A co do pokolenia. Każde pokolenie jest inne, bo żyje w określonym czasie i warunkach. Szybkie zmiany cywilizacyjne z jakimi mamy obecnie do czynienia sprawiają, że coraz trudniej jest nawiązywać kontakt z młodym pokoleniem. Szczególnie tym, którzy większość swego życia przeżyli w ubiegłym wieku, to oczywisty fakt. A czy można mówić o tym, że któreś pokolenie jest straconym pokoleniem. To ma związek z czasem, gdy zachodziły zmiany, które w różny sposób dotknęły egzystencji młodych z końca ubiegłego wieku, którzy w dużym stopniu zostali pozbawieni szans na lepsze życie, które mogła gwarantować praca, a z którą były problemy co doprowadziło do olbrzymiej emigracji zarobkowej, której różne kutki jako społeczeństwo ponosimy dzisiaj.
× 2
@Renax
@Renax · ponad 3 lata temu
Tak, słusznie zauważyłaś z tą hipokryzją, choć często tak bywa.
Te zmiany w ojczyźnie, w świecie, w technice i stylu życia zmieniły wiele. Mi w pokoleniu młodszym rzuciła się w oczy akceptacja tego, gdzie są. My wszyscy chcieliśmy gdzieś jechać... Nie wiem jak było w pokoleniu starszym. A teraz już rośnie jeszcze jedno pokolenie. JEszcze kilka lat i lockdownu i będziemy mieli pokolenie kowidowe. Jak oni będą widzieć świat?
W tych komentarzach oburzyło mnie określenie wszystkich pijakami. No jednak to generalizacja i nieprawda...
ps/. Ja lubię czytać komentarze, bo szukam w nich tego co ludziom siedzi w głowie. I tego co się komu z czym kojarzy.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Ad 1 Dość jednostronna historia, ale takie prawo twórców. Dla mnie za mało danych aby móc oceniać zachowanie Konopnickiej. Równie dobrze mógłby być tytuł "Helena, córka, której nie chciałabyś mieć". Wspomniano, że Helena mogła być chora psychicznie. Psychiatria była wtedy w powijakach. Często szpitale psychiatryczne przypominały więzienia, gdzie chorych przykuwano, a zimne kąpiele były jedyną metodą leczniczą. Mało też dowiadujemy się o roli Ojca w wychowaniu dzieci. Wiemy tylko, że Helena mieszkała przez pewien czas u Ojca. Ciekawe jest stwierdzenie: " A że nie śmierć zabrała mi trzecią, Helenę, nad tym boleję." Może z tego wynikać, że Helena przeszła jakąś poważną chorobę. Za dużo w tym filmie niedomówień i jednostronnej, skrojonych pod tezę informacji.
Ad 2 Dla mnie jest to puste stwierdzenie. "Pokoleniem straconym" było pokolenie, których młodość przypadła na okres wojny. Następnym "pokoleniem straconym" było pokolenie stalinizmu. Czyżbyśmy składali się z samych "pokoleń straconych". Takie określenie może być łatwym usprawiedliwieniem. Pokolenie przełomu lat osiemdziesiątych było pierwszym pokoleniem dla którego Europa i świat stały się otwarte i nauka języków obcych miała jakiś sens. Było to pierwsze pokolenie, które mogło wyjeżdżać na stypendia do uczelni i instytutów zagranicznych i tam kontynuować naukę. Nie było to już uzależnione od kasy i układów rodziców. Z drugiej strony jest to pokolenie, które musiało nauczyć się żyć w zupełnie w innych warunkach ekonomicznych, a reformy Balcerowicza nie ułatwiały im życia.
× 2
@Renax
@Renax · ponad 3 lata temu
Tak, w sensie, w którym piszesz to moje pokolenie jest stracone trochę dla ojczyzny. Tyle z nas wyjechało, tylu z nas marzenia sczezły na niczym. Ci młodsi już tego nie znają. Ale w tamtych komentarzach pisano o nas w sensie, że jesteśmy beznadziejni, bo 'wychowywali nas pijaki' (jakoby wszystkich), że 'mamy pretensje do wszystkich, nie do siebie' itd itp. I jeszcze, że pokoleniem z 'etosem' było to przedwojenne. itd.
Tak, życie bliskich chorych jest trudne....
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Na tej zasadzie wszystkie pokolenia powojenne były stracone. Narzekanie na następne pokolenie jest przypisane poprzedniemu. Tak jakby przed wojną nie wyjeżdżali z Polski za lepszym zarobkiem i lepszym życiem. Przez 40 lat byliśmy w więzieniu i można było wyłącznie z niego uciec.
Ostatnio gdzieś widziałam tłumaczenie z niemieckiej gazety, gdzie żalił się szef plantatorów szparagów, że teraz Polacy nie są zainteresowani pracą u nich.
× 1
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
No sorry. Uslyszałam źle zaakcentowane słowo chciałbyś - i nie mogę już dalej oglądać.
× 1

Archiwum