Mi nikt nie przeszkadzał, po prostu stwierdziłam, że obecny profil LC jest kierowany właśnie do osób o takim guście, czyli miłośników Lipińskiej i Mroza. A to już nie moja bajka. Dlatego stwierdziłam, że takie kopanie się z koniem jest bez sensu. Co artykuł to coś człowiek dyskutował, komentował, udowadniał, w sumie wbrew większości.