... dzień dobry... przepraszam.... a mozna byc i tu i tu? :)
O kanapie dowiedziałam się właśnie z artykułu o Mrozie. Zalogowałam się i wydaje się, że jest fajnie. Nie zmienia to faktu, że w mojej, skromnej i prywatnej opinii, kanapa jest "sklepem specjalistycznym", dla tych którzy wiedzą czego chcą i czego szukają. A LC jest marketem - wszystko i nic u Stasia. I oba mają "swój target" - ale wydaje mi się, że można robić zakupy - dalej brnąc w tę metaforę - w obu miejscach :) Na LC jest jedna, fajna rzecz, której tu jeszcze nie odkryłam (co nie oznacza, że jej nie ma) - opinie czytelników. Widzę, że tu są recenzje, ale recenzja to nie opinia (wg mnie). Na recenzenta się nie nadaję, bo plotę co mi ślina na język przyniesie - co widać w tym poście. I piszę to co uważam - więc recenzent ze mnie jak z koziego ogona waltornia... Ale opinie swoje lubię dawać. I to mi się na LC podoba. Ale to nawiasem. Bo i market, i plac i specjalistyczny sklep w podwórku - są dla ludzi :)
Jeśli chodzi o Mroza, to przepraszam, ale produkcja książek w tonach, nie robi jeszcze z tej osoby pisarza. nie chcę się wypowiadać bardziej, bo po jednej książce mam dość i nie wiem co by się miało stać, żebym sięgnęła po kolejną. No ale trudno się wypowiadać na podstawie 1 książki...
To jak? można i tu i tu? :)