No właśnie wiem, dlatego się skusiłam ;) Mnie zafascynował opis Jak działa architektura - bo fascynuje mnie sam temat a jestem totalna noga z niego (oprócz podstawowej wiedzy o epokach i bardzo pobieżnej o stylach). A tam szczegóły szczególiki, ale wydaje się, że bardzo przystępnym językiem :) Nie mogę się doczekać czytania - choć najpierw muszę dokończyć 2 inne rozgrzebane ;)
Z architektury jestem noga. I to lewa. Ale moja siostra, dla anatomicznej dywersyfikacji rodzeństwa (Materdejo, ależ naukowo to zabrzmiało) ma architekturę w małym paluszku. Prawym. Szczególnie gotyk, który mnie może kopać w kostkę, a i tak go nie rozpoznam. I poleciła mi niegdyś takie coś - Mity i utopie architektury XX wieku - Jakuba Wujka - ponoć biblia architektury modernistycznej (która i tak do mnie przemawiać nie chce. Architektura, bo Wujek pisze tak, że nawet ja przyswajam. Łopatologicznie i ciekawie Samoczynnie wygrzebałam jeszcze dwie: https://nakanapie.pl/ksiazka/kamienne-biografie-znane-budowle-swiata-i-ich-zadziwiajace-historie - wydaje się, że to właśnie dla architektonicznych ignorantów, https://nakanapie.pl/ksiazka/archistorie-jak-odkrywac-przestrzen-miast - tego jeszcze żadna z siostr nie miała w ręce, ale obie się ślinią. W sensie moja siostra i ja. Wszystko wskazuje na to że to dość socjologiczno-etnograficzne opracowanie architektury miejskiej. Bez skupienia na stylach.
W sumie co roku książka, to zadyszka musiała kiedyś przyjść, ja się tam odprężam przy książkach Childa, nawet słabsze, jak jedzie na uroku osobistym Reachera, dobrze wchodzą
Mój mąż też się dobrze bawi przy nim, czasem mi czyta co lepsze kawałki, przez co sama nabieram ochoty, by sprawdzić, czy mi się Reacher spodoba. A słyszałeś, że brat autora ma teraz przejąć pałeczkę w pisaniu?
@Mackowy - ja takie też, dobra sensacja nie jest zła, ale wolę jak mi coś opowiada Clancy, Follet, Forsythe - jakoś co Childa się nie potrafię przekonać. :)
A on nie powinien być starszy o parę dodatkowych tysiącleci? W 3000 p.n.e. to już była w miarę rozwinięta cywilizacja, biorąc pod uwagę konkurencję, rzecz jasna...
Dzisiejsze egiptologia już dość sporo wie o tym okresie, jak to te plemiona szły od dołu i coś tam próbowały się organizować. To jest bardzo ciekawe wszystko :)
No właśnie wiem, dlatego się szarpnąłem, Rebis dużo ma fajnych książek o starożytności w ofercie, tylko niestety ciężko z drugiej ręki coś wyrwać 😬 (tylko klątwę Tutanchamona udało mi się upolować na skupszopie)
Starożytni kosmici kosmitami, ale jakby nie patrzeć, coraz więcej nowych odkryć nie daje się wpasować w chronologię przyjętą przez naukę 100 lat temu. Coś mi się wydaje, że te widełki niedługo trzeba będzie poprzesuwać...
Ależ oczywiście. Chronologia sprzed stu lat jest dzisiaj uważana za coś umownego, żeby się nie pogubić póki nie powstanie nowa „czasówka” oparta na tych odkryciach wlaśnie.
Ja ostatnio po lutowym zatrzęsieniu premier wybrała "W sieci zł@". I absolutnie nie żałuję! Świetnie skonstruowana fabularnie książka. Pokazuje, ze thrillery nie muszą ociekać krwią i flakami. <3
Taka się wydaje. Książki o Rosji są zawsze fascynujące. Szczerze mówiąc, to nie kojarzyłam kobiety, ale na pewno przeczytam w niej wiele o uwikłaniu człowieka w totalitaryzmie.
Zamówiłam kilka książek od wydawnictwa WasPos. To "niedobre" wydawnictwo ebooków nie wydaje niestety. Książka "Kochankowie burzy" to istna cegła, do tego z małym druczkiem. To będzie wyzwanie ją przeczytać i nie zniszczyć przy okazji lichutkiej okładki. Wydawnictwo powinno się wstydzić. Taka książa powinna zostać wydana z inną okładką.
Po angielskiemu. Czytywałam kiedyś. Ostatnio mi się nie chce, ale jak już mam czytać w tym pięknym języku, to najlepiej jakieś czytadła. Po polskiemu na 'Kod daVinci' bym nie zwracała uwagi. A ta Kate Morton to fajna pisarka. Teraz znalazłam 'Distant hours'.
Dopadłam na alledrogo "Długą noc" Abaszydze, "Starożytność bajeczną" i "Rzeczpospolitą Rzymską" Zielińskiego, "Firmin", "Dom i jego głowa", "Kawę" Jezernika i "Niebezpieczeństwa onanizmu" Louisa. Teraz proszę: Trzymajcie kciuki, żeby te moje skarby do mnie dotarły.
Ale poważnie, jestem ciekawy czy w tej książce są opisane takie zagrożenia i też czekam na recenzję - może uda się dostać państwową dotacje na reedycję :)
Onanizm jest potępiony przez Stary Testament, bo Onan oddawał nasienie ziemi i potępiono to jako marnotrawstwo. Stąd krytyka tego działania w religii, z tego co pamiętam z Biblii.
Ale oddawał nasienie ziemi, bo był przeciwny dopełnienia prawa lewiratu (czytaj: Zapłodnić wdowę po zmarłym bracie dla zachowania ciągłości rodu. De facto jego potomstwo zostałyby uznane za dzieci już nieboszczyka, nie jego.) Czyli facet nie kochał się z własną ręką tylko uprawiał stosunek przerywany.
Ponieważ dawno nic nie kupowałam, zaszalałam i kupiłam aż 4 e-booki. "Władcy czasu" "Ślad" Żarskiego, ciekawa jestem tego nowego autora 2 powieści sprawdzonej Ann Cleeves z serii Kwartet Szetlandzki, który stał się już sekstetem: "Martwa woda" i "Mgliste powietrze".
No to ja się nie mam czym chwalić. Na zaległej półce (z zeszlego roku) jest tego tyle do przeczytania, że na razie się wstrzymałam z zakupami. No dobra, kłamie. Trafiłam w jakiejś szaleńczo niskiej cenie "Wenecja. Biografia" Petera Ackroyda, Kawę Jezernika, Terror Kultury Colovicia i, jakiś czas temu, szlakiem kościołków drewnianych wokół Puszczy Zielonka. I cztery... No dobra, pięć ebooków z tematyki około greckiej. No i okazuje się, że faktycznie kłamałam i to strasznie. Przed napisaniem tego posta byłam pewna, że nie kupowałam ostatnio książek. Najwyraźniej robię to podświadomie :)
W tym 24 hours in Athens Francis Wright i 2 monografie, Tinos i Mani. Ale ja chyba jednak jestem faktycznie dziwna, jak mawiają koledzy z pracy.
Mam wrażenie Johnson, ze chyba wszyscy się powinniśmy leczyć. Bo to co widać to tak zwana półka prezentowo-kupna - i tez wyszlo 14 :) (tu chyba wszyscy tak mają, ze jak prezent, to książka.) zaległych ebookow mam z osiem. A tu mnie Jagrys informuje, że właśnie zakupiła Starożytność bajeczną, a ja już przeglądam Tezeusza. Dobrze, że pracuję do późna, kiedy księgarnia Muzy jest już zamknięta :)
Oj, to dobre zakupy. Znajoma mówiła, że z kupna książek nawet jej pani psycholog ją rozgrzesza. Czy ty to Ty, która kiedyś miałaś bloga o kupnie książek, głownie od Czarnego i wyjechałaś do Danii?
@Renax - hmmm. Nie wiem do której "Czy to Ty" to było skierowane, bo Johnson, mawiają, jest chłopczykiem :) Wyszło mi zatem, że pytasz się mnie. W życiu swoim nie prowadziłam bloga o czytaniu / kupowaniu książek (z wyj. tego na kanapie :) ale to od niedawna. Ja raczej jestem krejzol krajoznawczo-podróżniczy. Ale w Danii nigdy nie byłam. Ale tak - książki z Czarnego to gwarancja dobrej lektury sama w sobie :) Zatem jeśli pytanie było do mnie - to to nie ja :)
Do Ciebie było. Oj to szkoda, ale nick mnie zmylił. Tamta kobieta przez jakiś czas prowadziła bloga, w którym w zasadzie wstawiała zdjęcia swoich nabytków książkowych, ale te jej stosy były świetne. Dlatego pamiętam.
A ja właśnie tak z ciekawości policzyłam książki na moim regale, które czekają w kolejce do przeczytania i wyszło mi ponad 160 pozycji... 😨. Będę bardzo zajęta przez najbliższe 4 lata... 😓😩. Zatem kupowaniu książek mówię stanowcze i zdecydowane "raczej nie"! 😉
1. Aleksandra Rumin - Zbrodnia na blokowisku 2. Paola Calvetti - Elżbieta II. Portret królowej (tłumaczyła Iwona Banach, chciałam to mieć) 3. Joanna Szarańska - Anioł na śniegu 4. Allen Upward - Klub Domino 5. B.&A. Pease - Dlaczego mężczyźni nie słuchają, a kobiety nie umieją czytać map.
Z tym ostatnim tytułem się nie zgadzam, doskonale czytam mapy, chcę wiedzieć, dlaczego mam nie umieć :D
Ku przestrodze - nie wychodzi się z domu w godzinach otwarcia pobliskiej księgarni. Zwłaszcza, że zmienili ostatnio książki na promocji (zabójczej promocji). Te Bałkańskie zapiski już widzę, że są GENIALNE. Bo to nie są tylko przepisy. A właściwie - głównie nie-przepisy.
Te bałkańskie inspiracje są nawet ślicznie wydane :) Chyba jedna z najładniejszych książek w mojej biiblioteczce. Helclowie wydani ładnie i tyle. Ale za CZTERY ZŁOTE?? kocham promocje w tej mojej księgarni ;)
Jak już przekwitnie to opadają. Trzeba nawilżać, codziennie spryskiwać kwiatki i podłoże, nie można zbyt dużo podlewać bo korzenie zgniją. Poczytaj sobie co trzeba zrobić aby storczyk ponownie zakwitł, bo to nie takie proste ;)
Remigiusz Mróz się zapowiada, ten to jest niezmordowany, już trzasnął kolejną książkę, może z ciekawości w końcu przeczytam bo jeszcze ani jednej nie czytałam, a temat na czasie, się chłopina wstrzelił idealnie.
Jak on to przewidział? Pewnie dostał cynk ;) mogło też leżeć w szufladzie i czekać na odpowiedni moment... A takich co leżą i czekają ma pewnie więcej.
To ja sie tez pochwalę... Dzisiaj, naijulubieńszy z kurierów postawił przed bramką to... Skoro Ja nie mogę w Bieszczady, to BIeszczady przyjechały do mnie.