Avatar @Utopia

@Utopia

5 obserwujących.
Kanapowicz od 2 lat. Ostatnio tutaj 1 dzień temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
5 obserwujących.
Kanapowicz od 2 lat. Ostatnio tutaj 1 dzień temu.
wtorek, 14 marca 2023

Wariatka- tak mi na imię.

Wariatka . Tak, wariatka.

Nazywam tak siebie od jakiegoś czasu - a nie przepraszam. To przecież nie ja . To on tak o mnie mówi.

Chyba najgorsze, że on ma rację.

Jakiś czas temu byłam rzecz jasna, wstrząśnięta taką obelgą - już nie jestem.. teraz rozumiem, że coś zdecydowanie jest ZE MNĄ NIE TAK.

Coś okropnego, mrocznego , wstrętnego utkwiło w mojej głowie.

Zakorzeniło się na dobre i nie mam pojęcia jak się tego pozbyć.

Coś tliło się latami i powoli przejmowało ostatnie jasne miejsca mojego umysłu.

I nie nie, spokojnie.

To wcale nie jest tak, że ten mrok zachęca mnie do odebrania sobie rzeczywistości.

On mnie poprostu dręczy . Gnębi. Nie pozwala spać.

Nie potrafię skupić się na codzienności. Błądzę, krążę wkoło wszystkiego, ale jakby jestem ciągle z boku. Gdzieś tam sobie wykonuje obowiązki, ale generalnie tracę nad nimi kontrolę. Tracę kontrolę nad sobą.

To uczucie, takie trochę jakbym szła, gdzieś szła powiedzmy na spacer, wiele lat temu i gdzieś tam na tym spacerze się zgubiłam.

Nie umiem znaleźć drogi do domu. 

Przechadzam się blisko, widze dom- tylko nie mogę odnaleźć ścieżki. Jakbym oglądała ciepłe miejsce z daleka i próbowała go dotknąć.

Najbardziej zatracam się w pytaniu, może lepiej to nazwać poszukiwaniu - jak uspokoić natrętne myśli. Te okropne wstrętne maszkary, które siedzą tam teraz w środku i nie dają mi zasnąć.

Skoro ukrywałam je przez taki czas w środku i zapewne przez to rozgościły się na dobre,  to może jak zacznę je wywoływać do tablicy na światło dzienne sprawi, że odejdą ?

Jedno jest pewne - coś zrobić muszę. 

Podejmę kroki. Determinacja i konieczność zmiany jest potężna.

Inaczej stracę wszystko.

Najgorsze, że już straciłam siebie.

Nie chce dodatkowo zgubić całej reszty. 

 

 

 

 

× 2
Komentarze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl