Cytaty Adrian Bednarek

Dodaj cytat
Ta przeszłość musi być mało wartościowa, skoro nie jest przyszłością.
Cudowne chwile są cudowne, bo trwają krótko.
Trochę mi żal Dafne, ale wojna wymaga ofiar. Pokonałem strach, pobiłem twardszego od siebie, przetrwałem. Jestem ciebie godzien, Alicjo. Już wkrótce będziemy razem i nic nas nie rozdzieli.
Nie przyjęła mnie do znajomych na Facebooku, nie pozwoliła się obserwować na Instagramie. Unikała kontaktu, ale wiedziałem, że w głębi ducha ona też czuje, że powinniśmy spróbować...
Nie mogę się doczekać, aż zobaczę, w jaki sposób rozkwitło twoje piękno… – mówię do mojego ulubionego zdjęcia, które wisi w centralnym punkcie Ołtarza Spełnienia.
Oświadczyny to przekonanie kobiety o jej wyjątkowości.
(…) życie pokazało mi, że istnieje cienka linia oddzielająca odwagę od głupoty. Staram się więcej jej nie przekroczyć.
Przyszła pod mój dom z ofertą sprzątania, a piękne kobiety z reguły nie sprzątają cudzych mieszkań. Chyba że są zdesperowane. A jeśli są zdesperowane, to znaczy, że potrzebują forsy. I żeby ją zdobyć, są w stanie zrobić wszystko.
Miał jakieś pięćdziesiąt lat, pustka w jego oczach przypominała czarną dziurawą drogę, na której końcu czeka śmierć.
Nigdy nie widziała nikogo tak szalonego. Blajer miał dwa oblicza. Mroczne i jeszcze mroczniejsze.
Oferowali jej stanie za barem w osiedlowych pubach, ale to była przejebka. Każdy się do niej podwalał, większość kolesi myślała, że jak zostawi parę złotych napiwku, to automatycznie uzyska dostęp do jej majtek.
Początek prawdziwego życia nie był najgorszy, choć różami chodników nie brukowali.
- Pan wie, detektywie, że nie licząc pana, to ja mam alergię na psy.
- Pora spać - powiedziałem do zdjęcia Luizy. Czułem, ze odpływam. Nie byłem robotem, musiałem się regenerować. Nawet jeśli regeneracja oznaczała torturę dla podświadomości.
- Detektyw Pecyna – od razu przywitałem się z gliniarzem, któremu zawdzięczałem jeszcze więcej niż on mnie.
– Kopę lat. – Pecyna, nie wstając od stołu, podał mi rękę.
- Jesteś zahartowany, pewne rzeczy już cię nie ruszają, więc powiem wprost. – Pecyna poprawił okulary. – Dorota Gajda została zamordowana.
– Co?! – W pierwszym odruchu chciałem wstać, ale Skawiński ciągle trzymał moją rękę.
Dorota Gajda była gwiazdą naszego serialu.
W ciągu swojego trzydziestodwuletniego życia całkiem przypadkowo dorobiłem się statusu seryjnego mordercy.
Skoro dziś nie pracujemy, może chodźmy złapać ostatnie promyki słońca i dokarmić raka płuc? - Wskazałem wyjście tarasowe, uznawszy, że oto nadszedł właściwy moment.- Ja bezpośrednio, ty przez bierne zaciąganie się.
Wejdź do mojego świata, spróbuj zrozumieć żądze, krew każą mi zabijać i przekonaj się, że prawdziwe zło ma tylko jedno oblicze... Ludzkie.
Zbrodnio, miłości moja, ty jesteś jak tlen. Ile cię cenić trzeba, wie tylko pan Kuba, który możliwość obcowania z tobą na długo utracił.
Wielkie sukcesy osiągają tylko ludzie wybitni, zdolni do poświęceń, ryzyka i stawiania na szali wszystkiego, łącznie z własnym życiem.
Wolność nic nie znaczy, gdy nie bierze się wszystkiego, na co ma się ochotę.
Ludzie silni godzą się z tym, co nieuniknione, akceptują nową sytuację i próbują wykorzystać traumę do wzmocnienia samych siebie.
Tu wciąż jestem drapieżnikiem, ale innym. Przypominam tygrysa, który wpadł do wody pełnej rekinów, i to nie jest jego terytorium.
Twoja wolność kończy się w punkcie, w którym władza nie czerpie z niej zysków.
(…) zauważyłam, co się dzieje, kiedy o niej myślisz. Albo dostajesz szału, albo jesteś niesamowitym kochankiem. To się nazywa obsesyjna miłość.
(…) prawdziwe katastrofy spadają na człowieka w ciągu kilku krótkich chwil.
(…) nie ma czegoś takiego jak szczęśliwe zakończenia. Są jedynie próby radzenia sobie z kolejnymi dramatami.
- Logika jest fajna – stwierdziła. – W przeciwieństwie do emocji nie serwuje nam żadnych niespodzianek.
(…) zdobycie pięknej kobiety zawsze obarczone jest ryzykiem.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl