Donatella Di Pietrantonio

Autorka, 61 lat 18 czytelników
Zostań fanem autorki:
7.5 /10
35 ocen z 2 książek,
przez 24 kanapowiczów
Urodzona 5 stycznia 1963 roku we Włoszech (Arsita)
Di Pietrantonio Donatella to włoska pisarka. W 1986 roku ukończyła stomatologię na uniwersytecie w L’Aquila. Następnie w Penne, w prowincji Pescara, praktykowała jako dentysta dziecięcy.

Autorka jako pisarka zadebiutowała w 2011 roku powieścią „My mother is a river”. Jest to książka, której akcja toczy się w rodzinnej Abbruzzi. Donatella di Pietrantonio w tym samym roku opublikowała również „Lo scargio in Granta Italia”. W 2013 roku ukazała się jej kolejna powieść „Bella Mia”. Była ona nominowana do nagrody Stregi i zdobyła Nagrodę Brancatiego w 2014 roku.

Książki

Opowieść sióstr
Opowieść sióstr
Donatella Di Pietrantonio
7/10

Dzieliłam z siostrą dziedzictwo przemilczanych słów, zaniedbanych gestów, odmówionej troski. I sporadyczne, nieoczekiwane chwile uwagi. Byłyśmy córkami bez żadnej matki. Nadal jesteśmy i na zawsze zo...

Porzucona córka
Porzucona córka
Donatella Di Pietrantonio
8.1/10

Byłam sierotą z dwiema żyjącymi matkami. Jedna oddała mnie, gdy jeszcze jej mleko nie wyschło na moim języku, druga – gdy miałam trzynaście lat. Dziewczyna nie rozumie, dlaczego jednego dnia ma pi...

Cytaty

Dzieliłam z siostrą dziedz­ictwo przemil­czanych słów, zanied­banych gestów, odmówionej troski. I spo­rady­czne, nieoczeki­wane chwile uwagi. Byłyśmy córkami bez żadnej matki. Nadal jesteśmy i na za­wsze zostaniemy dwójką uciekinierek.
Nie wiem dokładnie, na co matka umarła. Na raka, owszem, ale też na inne rzeczy. Na sumę zer. Na zerową wartość, jaką przyp­isywała po­zosta­niu przy życiu, na zerową użyteczność.
Byłam córką rozstań, fałszywego, a może przemilczanego pokrewieństwa, odległości. Nie wiedziałam, od kogo pochodzę. W gruncie rzeczy dalej nie wiem.
Z czasem utraciłam i ten obraz normalności i dzisiaj naprawdę nie wiem, kim jest matka. brakuje mi jej tak, jak może brakować zdrowia, bezpieczeństwa, pewności. To niemożliwa d o wypełnienia pustka, którą umiem zlokalizować, ale nie potrafię się jej pozbyć. W głowie się kręci, gdy w nią zajrzę. Jest jak opustoszały krajobraz, który w nocy przepędza sen, a jeśli już ten nadejdzie, szpikuje go koszmarami. jedyna matka, której nie utraciłam to ta z moich koszmarów.

Komentarze