Howard Phillips Lovecraft

Mistrz makabry, obok Poe'a mój ulubiony autor książek grozy. Bogate i świetne opisy przyrody budujące klimat, by potem wkroczyły różne dziwne, wydające się niezwykle realne, stwory i zjawiska. Kontakty z demonami, chore wizje, zaświaty - zdecydowanie polecam. Przede wszystkim warto zapoznać się z najgłośniejszym Zewem Cthulhu (Call of Cthulhu), gdzie ciężka historia budowana jest przez małe dochodzenie, które odkrywa coraz, hmm, bardziej niesamowite rzeczy. Osobiście najbardziej cenię opowiadanie, w którym młody mężczyzna zwiedzając miasta trafia do jednego, które wszyscy okoliczni mieszkańcy mu odradzali. Zmuszony zostaje tam przenocować w osobliwym hotelu. Ludzie o dosyć dziwnych twarzach, małomówni, niepokojący. W nocy zza drzwi słyszy dziwne głosy, czas uciekać... Niestety nie pamiętam tytułu, być może było to Koszmar w Dunwich lub Widmo nad Innsmouth (chyba to drugie).Innym interesującym, które najbardziej zapadło mi w pamięci, jest opowiadanie Muzyka Ericha Zanna. Młody student metafizyki podczas studiów mieszkał w kamienicy, a piętro wyżej muzyk-niemowa. Pewnej nocy słuchając jego "koncertu" zza okien zaczęły wyłaniać się stwory. Bohater po latach próbuje odnaleźć tę kamienicę, ale ulica przy której stała nie istnieje na żadnych mapach, a sam drogi nie może odnaleźć...Poza zbiorem Zew Cthulhu (w którym jest kilkanaście najważniejszy opowiadań, wydanie dostć stare, ale jest mnóstwo wznowień, czasem z innymi opowiadaniami - ale zawsze kanon najważniejszych jest obecny) czytałem również Czyhający w progu. Niedokończone dzieło Howarda, które po jego śmierci ukończył August Derleth. Również cudowne, niepokojące i pełne szaleństwa. Gość odziedziczył domostwo, próbując je odnowić natrafia na pewne sekrety i popada w szaleństwo. Polecam z całych sił.Interesującym zjawiskiem w odniesieniu do Lovecrafta są gry inspirowane jego twórczością lub bezpośrednio na niej oparte. Zew Cthulhu - bardzo dobra pozycja z gatunku survival-horror. Jednak chciałbym przede wszystkim polecić Eternal Darkness z konsoli Gamecube. Scenariusz napisany na potrzeby gry wydaje się jakby był spod ręki Lovecrafta.

"Cień z Providence" - tak określono Lovecrafta. Wielu autorów horrorów (m.in. King, Lumley) otwarcie przyznaje, że w młodości zaczytywali się w powieściach, które wyszły spod pióra Howarda; był on dla nich ogromną inspiracją. Lovecraft stworzył niesamowity styl kreowania napięcia, tak że czytelnik nie jest wstanie oderwać się od lektury aż do ostatniej strony. Obowiązkowa lektura dla każdego czytelnika określającego siebie jako fana powieści grozy.

Mistrz miniatur literackich, który zainspirował miliony. Mitologia Cthulhu jest dziś dla wielu istną "biblią" a nawiązań możemy doszukiwać się wszędzie począwszy od zespołów (Iron Maiden) a na grach komputerowych kończąc. Literatura kanoniczna i obowiązkowa. "Cthulhu fhtagn"!

Klasyk horroru. Kiedyś traktowany jak "dziwak i samotnik z Providence", dziś traktowany jako źródło inspiracji i natchnienia dla klasyków gatunków. Jego wizja Starych istot do dziś budzi podziw. A przy tym był jednym z ojców założycieli gatunku. Czytać i już..