Izabela Szolc

Autor 139 czytelników
Zostań fanem autora: × 2
6.7 /10
122 oceny z 24 książek,
przez 100 kanapowiczów
Izabela Szolc – autorka kilkunastu powieści i opowiadań. Do jej najbardziej znanych tekstów należą powieści: „Ciotka małych dziewczynek”, „Hebanowy świat”, „Naga” czy seria o komisarz Annie Hwierut („Cichy zabójca” i „Martwy punkt”). Jest ambasadorką wegetarianizmu w Polsce z ramienia Fundacji Pro-zwierzęcej Viva! i felietonistką „Vege”, uwielbia psy i koty. W przyszłości chce założyć azyl dla zwierząt, dziś aktywnie walczy o polepszenie ich losu. Tantiemy z książki w całości przeznaczyła na Vivę! Pierwszy polski psi kryminał jest hołdem złożonym przez nią psiej inteligencji.

Książki

Wiosnę odwołano. Antologia dzienników pandemicznych
Wiosnę odwołano. Antologia dzienników pandemicznych
Mariusz Sambor, Paweł Bień, Dominika Chmiel, Iwona Czerwieńska ...

Największy lęk, ale i fascynację, rodzi to, co nieznane – dlatego wiosenny atak epidemii i związane z nim zamknięcie było doświadczeniem tak dojmu­jącym. Na szczęście obostrzenia i zakazy nie obejmow...

Wizje alternatywne 6
Wizje alternatywne 6
Marek Baraniecki, Maja Lidia Kossakowska, Krzysztof Kochański, Maciej Guzek ...

Kolejny tom antologii już zamknięty. Mamy tu opowiadania doświadczonych autorów, jak Zimniak i Baraniecki (come back po latach), mamy gwiazdorów dzisiejszego boomu i jego kontestatorów, a także autoró...

Śmierć w Hoetlu Haffner
Śmierć w Hoetlu Haffner
Izabela Szolc
Seria: Kwadrat

Najtrudniejsze są proste historie, nie jest łatwo je opisać, przełożyć na słowa. Izabela Szolc w nowej książce opowiada o miłości, samotności w pojedynkę i we dwoje, przemijaniu, które trapi, rozmijan...

Cytaty

życie nie jest tańcem po płatkach róż. zbyt łatwo się poślizgnąć
Czuję się punktem. Nie mogę się ruszać. Nie
mam gdzie pójść. Nie potrafię się zmienić.
Najgorzej jest rano, zaraz po przebudzeniu.
Nie pamiętam swoich snów. Może to one, a może złość i żal, że istnieje następny dzień, chociaż świat powinien się skończyć, budzą we mnie tę pustkę. Bezruch.
Strzeż się psa” wypisywali Rzymianie na swoich rozgrzanych słońcem mozaikach. Cave canem — czyż nie za sprawą tego hasta tu byłem? Tak, ale wcale nie jest łatwo rzucić się włoskim stylem w ogień awantury domowej, o której wiadomo, że gorsza od skutego wiecznym lodem dantejskiego Piekła.
Dobry jest każdy powód, żeby odło­żyć ro­bo­tę, któ­rej się nie lubi.

Komentarze